Nigdy nie udostępniaj swojego marzenia - część druga

Blogowałem o tym, że nigdy nie zapewniłem twojego marzenia w kwietniu, kiedy Susan Boyle po raz pierwszy pojawiła się na scenie. Wczoraj zaśpiewała „wspomnienia” na „Wielkiej Brytanii Got Talent”, a także jest teraz wolą wygranej w finałowej konkursie w następną niedzielę. Oto klip z jej występu:

httpv: //www.youtube.com/watch? v = u7ayk9g7-sc

Jako ktoś, kto lepiej poruszył się, aby uczynić własne życiowe marzenie o komponowaniu, a także opublikowaniu wczorajszej książki, kiedy przesłałem manuskrypt „Buckley’s Story-Lessons From a Feline Master Teacher” do mojego wydawcy, This Concept nigdy nie dostarczanie twojego marzenia absolutnie rezonuje ze mną. Chociaż jedyną rzeczą, jaką Susan, tak dobrze, że jest prawdą, że oboje mamy kota, wciąż jest coś w jej podróży, a także jej spektakl. Rozumiem, że kibicuję jej, aby wygrała ten konkurs – i mam nadzieję, że nadal wpłynie na innych, aby przestrzegać ich marzeń.

Jest coś, co łączy Buckley, a także Susan Boyle. Buckley również nigdy nie udało się jej marzyć. Nie mogę się doczekać, aby podzielić się z Tobą swoją historią, kiedy pojawi się książka.

Ingrid King

«The Feline Mystique: o tajemniczym związku między kobietami i kotami
Recenzja książki: „Sztuka wyścigów w deszczu” Garth Stein »

1 Komentarz o nigdy nie podawaj swojego marzenia – część druga

Dawn Kairns, autor Maggie, psa, który zmienił moje życie, mówi:

28 maja 2009 o 11:27

Podoba mi się twoja wskazówka, aby nigdy nie przekazywać naszych marzeń. Historia Susan Boyle jest taką motywacją w tym kierunku, jak jej głos.

Rozumiem, że historia Buckleya wpłynie na nas wszystko, gdy zostanie opublikowana. Gratulujemy spełnienia własnego marzenia!

Odpowiedź

Zostaw odpowiedź Anuluj odpowiedź
Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Potrzebne pola są oznaczone *
Komentarz *
Nazwa *

E-mail *

Pozostawiając komentarz, zgadzasz się z gromadzeniem danych przez tę stronę internetową zgodnie z naszą
Polityka prywatności.
*

Powiadom mnie o komentarzach uzupełniających za pomocą e-maila. Możesz również subskrybować bez komentowania.

Δ

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *